Taneczne wydarzenie Dancehall or Die, na których sędziowały światowej sławy tancerki Aya Level, Marthe Vangeel, Sonia Soupha odbyło się w sobotę, 17 marca w Zalasewie, a wzięły w nim udział bardzo dobrze oceniane ekipy z całej Polski. UKS Śrem, pod wodzą instruktorki Zuzanny Bąk i z ogromnym wsparciem wyjątkowego i jak zwykle bardzo dobrze zorganizowanego sztabu rodziców opanował Zalasewo pozytywną energią i świetnie przygotowanymi pokazami.
Śremskie tancerki zostały zgłoszone do eliminacji w dwóch kategoriach wiekowych: Likkle Chaka do lat 11, Mad Groovin i Bad Groovin, będące najmłodszą ekipą zawodów, mierzyły się w przedziale wiekowym 12-16 lat. Każda z formacji musiała zaprezentować się na tle dziewięciu, konkurujących ze sobą ekip tanecznych, które również prezentowały świetny poziom. Na ocenę jurorek wpływała wartość techniczna i artystyczna choreografii, ale żywiołowy doping kibiców pozostawał przez nie również zauważony.
Tancerki UKS Śrem, oprócz występów w formacjach, brały również udział w solówkach, które polegają na przedstawieniu kilkuminutowej improwizacji do muzyki organizatora, więc stopień trudności jest znacznie wyższy, niż przy występie z ułożoną przez trenera i wyćwiczoną choreografią, dlatego nie każda szkoła tańca decyduje się na udział w takim pokazie. Wygrane eliminacje, w których wzięło udział łącznie 41 zawodniczek, odnotowały aż trzy tancerki UKS Śrem. Laura Kardasz i Joanna Winiecka awansowały do bitew 1x1, a Julia Stachowiak, debiutująca w tym roku turniejowo dostała się aż do półfinału, co było dla niej wielkim wyróżnieniem.
Instruktorka Zuzanna Bąk jest bardzo dumna ze swoich dziewczyn, ponieważ dla większości z nich były to pierwsze zawody, a żadna z dziewczyn nie wyjechała z nich bez wyróżnienia. Formacje UKS Śrem nie zamierzają spocząć na laurach, bo wiedzą, jak wiele pracy przed nimi, ale są bardzo zmotywowane, bo taniec dla nich przede wszystkim miłość i pasja, którą chcą doskonalić. Miniony turniej był dla nich jednym z etapów rozwoju, ale też testem pewności siebie i sprawdzenia dotychczasowych umiejętności i bez wątpienia dziewczyny zdały go wzorcowo.
Już niebawem pozostałe z aż trzynastu formacji UKS Śrem wezmą udział w kolejnych turniejach i pokazach, bo dzięki tym małym i większym pasjonatkom, Śrem stał się wreszcie ROZTAŃCZONY.