Członkowie Zarządu klubu UKS Śrem: Krzysztof Gapys, Ewa Osiewicz i Wiesław Hyżyk – o podsumowaniach roku 2019, planach na kolejny, wyjątkowych osiągnięciach i rozwoju sekcji tanecznej.
Jak podsumują państwo rok 2019 w klubie UKS Śrem?
KRZYSZTOF GAPYS: To był bardzo intensywny rok. Skutecznie wprowadziliśmy nową jakość w sekcji tanecznej, co pozwoliło dać nowy impuls dotychczasowym grupom do bardziej wytężonej i systematycznej pracy, a nowym - do intensywniejszego naboru. Udowodniliśmy też, że nasz przekaz dla dzieci i młodzieży „wychowujemy przez sport” nie jest tylko pustym hasłem. Nasze tancerki udowodniły bowiem swoją dojrzałość i lojalność wobec swojego klubu. Zwieńczeniem sezonu było otwarcie nowej sali tanecznej w Intermarche przy szpitalu oraz udział w ogólnopolskim turnieju w Gdańsku z wysokim czwartym miejscem. Zbudowaliśmy w tym roku podwaliny pod bardzo mocną i stabilną sekcję, o której rozwój aktualnie nie musimy się martwić.
WIESŁAW HYŻYK: Sekcja koszykarska działa stabilnie, zaś dla sekcji piłkarskiej był to rok naznaczony efektami indywidualnego rozwoju. Aż w czterech rocznikach ośmiu naszych najbardziej rozwojowych zawodników postanowiło rozwijać swoje umiejętności w znanych w całej Polsce, słynących z dobrej pracy szkoleniowej z młodzieżą, klubach. Takiej sytuacji jeszcze w klubie nie doświadczyliśmy. Cieszy zainteresowanie mocnych szkoleniowo klubów naszymi zawodnikami, ale jednocześnie transfery te odbijają się mocno na jakości gry drużyn. Potrzebowaliśmy jesienią czasu na reorganizację i podniesienie ich umiejętności.
Jakie są plany klubu na kolejny rok?
EWA OSIEWICZ: W sekcji tanecznej dalsze budowanie na mocnych fundamentach roku 2019. Kalendarz zaplanowanych imprez, turniejów czy warsztatów przeznaczonych dla naszych dziewczyn jest imponujący. To bardzo pozytywna zmiana w porównaniu z okresem współpracy z poprzednimi instruktorami ze szkoły tańca, kiedy brakowało odpowiedniego zaangażowania i kreatywności. Czują to nasze tancerki, co przekłada się na frekwencję na treningach i czynione postępy.
KRZYSZTOF GAPYS: Piłkę nie tylko w Wielkopolsce, ale w całej Polsce czeka dużo pracy związanej z profesjonalizacją jakości szkolenia opartej na PZPN-owskim projekcie certyfikacji. Na tę chwilę certyfikaty przyznano na zasadzie deklaracji klubów, czyli teorii. Teraz przyjdzie czas na wykazanie się w praktyce. Wymagania certyfikacyjne istnieją w naszym klubie już od dawna. Często nie były właściwie rozumiane przez trenerów, którzy odbierali je jako utrudnienia. Tych trenerów nie ma już z nami. W UKS Śrem w centrum uwagi był zawsze rozwój zawodników, nie wygoda trenerów, dlatego nigdy nie szliśmy na skróty mówiąc o planach szkoleniowych czy konspektach. Teraz stały się normą. To daje satysfakcję i utwierdza w przekonaniu, że byliśmy na właściwej drodze. Będziemy konsekwentni w pracy nad świadomością trenerów co do priorytetów szkoleniowych w klubie dla dobra szkolenia naszych zawodników.
Proszę opowiedzieć o szkoleniu i profesjonalizacji w kontekście Centralnej Ligi Juniorów.
WIESŁAW HYŻYK: Wisienką na torcie w tym roku była postawa naszej drużyny Juniorów 2003, którzy zapewnili sobie na jesieni finał rozgrywek ligi wojewódzkiej. Jest to modelowy przykład połączenia rozwoju indywidualnego z drużynowym, gdyż wielu mocnych wychowanków tej drużyny już teraz gra w Polsce w mocnych klubach, a nasze szkolenie pozwoliło pozostałym na osiągnięcie finału ligi wojewódzkiej. To duży wyczyn chłopaków. Jeśli do tego dołożymy wiosenny awans drużyny Seniorów i ich trzecie miejsce jako beniaminka w rundzie jesiennej, awans do I ligi drużyny 2009 oraz trzecie miejsce w I lidze rocznika 2010, to rok 2019 można uznać za wyjątkowo udany.
Jak wygląda certyfikacja w klubie?
KRZYSZTOF GAPYS: Przede wszystkim cieszymy się, że ten projekt wchodzi w życie, gdyż dobrze prowadzony podwyższy poziom szkolenia dzieci i młodzieży. Prezes WZPN, Paweł Wojtala, na wręczeniu certyfikatów słusznie powiedział, że to dopiero początek drogi, bo na tę chwilę nie została przeprowadzona w żadnym klubie weryfikacja wstępnie deklarowanego poziomu szkolenia. Dopiero ten etap da odpowiedź na pytanie, jak ma się teoria do codziennej praktyki.
EWA OSIEWICZ: Podeszliśmy do tego projektu długoterminowo, łącząc ważne elementy dla rozwoju zawodników z długoterminowym wdrażaniem młodych trenerów. Reszta zależy od codziennej pracy oraz dojrzałości trenerów co do realizacji klubowych oczekiwań i wyznaczonych obowiązków. To jest projekt na lata i tylko w takiej perspektywie jest sens go oceniać. Lubimy takie projekty, bo nie opierają się na szybkim, medialnym efekcie, ale cierpliwie budowane przekładają się na ogólnopolskie ścieżki rozwoju, których sporo już w naszym klubie. Po nich poznaje się prawdziwą jakość - tak naprawdę długoterminową jakość szkolenia. Pokaż mi, gdzie grają Twoi wychowankowie, a powiem Ci, jak szkolisz.
KRZYSZTOF GAPYS: Korzystając z okazji, chciałbym złożyć wszystkim naszym zawodnikom, ich rodzinom, a także wszystkim mieszkańcom Śremu życzenia spokojnych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia oraz udanego roku 2020. Zapraszam wszystkich lubiących sport i pozytywne emocje do naszych sekcji. Każdy znajdzie w nich coś dla siebie.