Wywiad z trenerami z Lecha Poznań - Krzysztofem Kołodziejem i Łukaszem Siweckim.
Jakie są Pańskie cele współpracy z klubem UKS Śrem?
Krzysztof Kołodziej: Określenie potencjału piłkarskiego klubu i perspektyw stworzenia tutaj silnego ośrodka szkoleniowego dla uzdolnionych dzieci i młodzieży z regionu. Pozwala na to chociażby solidna baza treningowa i pracujący tu ludzie z pasją.
Łukasz Siwecki: Moim zadaniem jest praca szkoleniowo-wychowawcza na dwóch etapach kształcenia – Junior i Żak.
Czego Zieloni mogą się spodziewać po współpracy z Panem?
Łukasz Siwecki: Wykorzystania i przekazania wiedzy, doświadczenia i umiejętności, których nabyłem, pracując w jednej z najlepszych akademii w Polsce oraz w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej, zdobywając medale Mistrzostw Polski w kategoriach młodzieżowych. Ponadto, pracując z takimi zawodnikami jak Robert Gumny, Kamil Jóźwiak, Paweł Tomczyk, Tymoteusz Klupś itd., mogę ukierunkować najzdolniejszych chłopaków na odpowiednie ścieżki indywidualnego rozwoju.
Krzysztof Kołodziej: W każdej dziedzinie życia najważniejsze jest stawianie sobie celów, wyzwań, zbliżanie się do nich pomimo trudności i niepowodzeń. Na pewno będę mobilizował do pracy tych najlepszych, ale i słabszych - silna motywacja rozwija bowiem młodego człowieka i sportowca, kształtując jego charakter.
Jakie są Pana najlepsze wspomnienia z kariery trenerskiej?
Krzysztof Kołodziej: To te wszystkie, które związane są z satysfakcją kształtowania zespołów i jednostek. Jest ich wiele. Lata spędzone w Lechu oceniam podobnie jak te, gdy pracowałem w Poznaniaku czy w Tarnoviaku - małych klubach wielkopolskich. Czasem nawet satysfakcja była większa...
Łukasz Siwecki: Najlepszym wspomnieniem dla każdego trenera są debiuty jego wychowanków w ekstraklasie lub pierwszej lidze, nie wspominając o Reprezentacji Polski. Również pamięć zawodników o trenerze w sytuacji, gdy już dawno się z nim nie pracuje.
Jak będą wyglądać przygotowania do sezonu Juniorów?
Krzysztof Kołodziej: Zespół trzeba na początek pozbierać. To właśnie te pierwsze momenty, gdy młody chłopak zamiast wyjazdu na obóz czy ciężkich treningów wybiera wyjście z kolegami nad jezioro, pokazują charaktery. Tych "charakternych" trzeba zebrać i dać im szansę. Stąd przekładając pierwsze kolejki w lidze dajemy sobie więcej czasu na pracę u podstaw. Liga pozwoli określić cele całoroczne, ale na pewno chcemy utrzymać wszystkie grupy juniorskie na szczeblach wojewódzkich.
Łukasz Siwecki: Pracę szkoleniową rozpoczęliśmy 29 lipca na boiskach w Śremie. Teraz szlifujemy formę na zgrupowaniu w Zgorzelcu, gdzie rozgrywamy dwie gry kontrolne. Po powrocie gramy sparing z zespołem Lidera Swarzędz i bezpośrednio będziemy przygotowywać się do pierwszego meczu mistrzowskiego, który rozegramy na wyjeździe z Górnikiem Konin.